wtorek, 4 kwietnia 2017

Nostalgia przy kawie

         Beżowe zasłony przysłoniły kolorowe kwiaty. Byliśmy we dwoje na malutkim dywanie, wpatrywaliśmy się w siebie. Zastanawialiśmy się, dlaczego wiatr porywa materiał, dlaczego niewidzialne macki dotykają naszej własności.
         Leżeliśmy zupełnie zdezorientowani, starając się pochłonąć przeźroczystą materię. Wykrzywialiśmy usta w uśmiechu, a delikatne zasłony rozkładały się nad nami.
         Na malutkim dywanie biliśmy się z myślami, uciekając od pogrążającego nas aromatu. Szare cienie wydobywające się z napoju walczyły z wiatrem. Walczyły z naszym pragnieniem spokoju i oderwania się od ciągłej pracy.
         Zamrugaliśmy niemal jednocześnie, dotykając opuszkami palców zarumienionych policzków.
       
         Beżowe zasłony ponownie zakryły wiosenny ogród.
         Czas wracać do pracy, czas napić się kawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz