niedziela, 2 lipca 2017

Uczuciowa dyktatura

Wśród krwi na kłach rozlanej
i resztek urojonego serca
zwłokami patrzysz na mnie.
Szklane oko, ma najmilsza.

Spoglądasz na mnie marniej
jakby z żalem, jakby obca.
Tuż zza krzaków razem raźniej.
Puste ciało, moja miła.

Z resztkami otchłani ciemnej
i odłamków kurzu czucia
na spalonej ziemi niewinnej
zgrzeszyłaś myślą, ma jedyna.

Pochylony błądzę ciałem głębiej
chłonę nikły zapach głowobójstwa,
jak co roku wśród nocy cichej
marnuję żywot, moja droga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz